Przeskocz do treści

Zastanawiacie się zapewne, jaki jest plan dla Odolan, które tak prężnie rozwinęły się na przestrzeni ostatnich lat. My też! Niestety odpowiedzi na to pytanie nie udało się znaleźć od przeszło 20 lat, bo nadal nie mamy uchwalonego MPZP. A szkoda, bo brak planu skutkuje tym, że Odolany dalej zabudowywane są kolejnymi blokami, bez refleksji, czy i jak ich umiejscowienie wpłynie na już istniejącą tkankę miejską, czy też na istniejące plany zagospodarowania tej tkanki.

Jeszcze w 2015 r. ówczesna jak i aktualna Radna Dzielnicy Woli mówiła, że:

Uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Odolan jest priorytetem dla Radnych Dzielnicy. Odolany stanowią aktualnie obszar największej koncentracji inwestycji deweloperskich na Woli, a wraz ze zwiększająca się liczbą budowanych osiedli, a tym samym wzrastającą liczbą mieszkańców – wzrasta zapotrzebowanie na usługi z zakresu infrastruktury społecznej. Niestety przedstawiony projekt nie gwarantuje dobrych rozwiązań.

– mówi Ewa Statkiewicz, Przewodnicząca Rady Dzielnicy Wola. (źródło: https://wola.um.warszawa.pl/-/plan-dla-odolan-do-poprawy).

Pod koniec 2020 r. odbyło się wyłożenie propozycji długo doprecyzowywanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Odolan. Trwały zakrojone na szeroką skalę konsultacje. Mieszkańcy spotykali się z urzędnikami i zgłaszali swoje uwagi. Poziom zaangażowania wszystkich stron dawał nadzieję, że uda się w końcu zamknąć proces i mpzp dla Odolan zostanie uchwalony.

Tak się jednak nie stało. 20 stycznia 2022 r. Rada M. St. Warszawy podjęła uchwałę o podziale odolańskiego mpzp na 2 części.

Tu można zapoznać się z treścią uchwały https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/EE76AC2B-2452-4036-9A02-9DD185D08BD2/1694008/1860_uch.docx

Dla przypomnienia, pierwsza uchwała dotycząca mpzp dla Odolan pochodzi z poprzedniego wieku: Uchwała Nr 220/XIII/99 Rady Gminy Warszawa – Centrum z dnia 9 września 1999 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Odolany

Kolejna zabudowa...

Tymczasem niedawno rozpoczęła się budowa nowego bloku przy ul. Studziennej, a więc w bliskiej odległości od projektowanego przebiegu drogi N-S przez Odolany (ponoć „Trwają zaawansowane prace nad nową polityką przestrzenną, zawierającą elementy polityki mobilności m.st. Warszawy. Jego częścią będzie m.in. docelowy kształt układu drogowo-ulicznego miasta i systemu obwodnic.” – trasa NS ma być elementem tego planu, a wyniki prac w tym zakresie mają zostać przedstawione do końca tego roku - źródło: https://warszawa.naszemiasto.pl/czy-trasa-n-s-jest-jeszcze-warszawiepotrzebna-to-jedna-z/ar/c4-8924349). We wrześniu tego roku wydana została decyzja o warunkach zabudowy dla bloku wielorodzinnego dla działek w jeszcze bliższej lokalizacji do trasy NS (na których obecnie uciążliwą dla mieszkańców działalność prowadzi Delta SA).

Kwestią czasu jest wydanie WZ i rozpoczęcie budowy osiedla u zbiegu ul. Sowińskiego i ul. Wolskiej, tj. na działce, którą – jak wynika z ostatnich doniesień medialnych – Poczta Polska sprzedała w tym roku jednemu z warszawskich deweloperów. Warunki zabudowy dostał też inwestor dla działki przy ul. Sowińskiego 16E.

A co z towarzyszącą infrastrukturą?

Na intensywnie rozbudowywanych od kilkunastu lat w kierunku budownictwa wielorodzinnego Odolanach w dalszym ciągu brakuje podstawowych punktów infrastruktury publicznej, np. publicznego żłobka, czy przychodni, a nowo pobudowana szkoła niedługo będzie pękać w szwach.

Wydawanie WuZetek pod budowę kolejnych bloków nie pociągają za sobą faktycznego zabezpieczenia działek pod budowę np. kolejnych niezbędnych szkół, do których dzieci z tych nowych bloków powinny chodzić.

Patowa sytuacja związana z miejską działką przy ul. Grodziskiej przekazaną pod budowę kościoła, na której miała być stawiana jedna z 3 niezbędnych nowych szkół na Odolanach, przykrywana jest mglistymi obietnicami o zabezpieczeniu pod budowę szkoły działek należących do Skarbu Państwa (PKP).

Aby do tego „zabezpieczania działek” doszło potrzebne są:
a) uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i b) pieniądze na przejęcie wywłaszczonych terenów.

Na te chwilę Miasto Warszawa nie spełniło żadnego z 2 niezbędnych warunków.

Odwieczny problem - ciężarówki

Skargi mieszkańców na rozjechane ciężarówkami i betoniarkami drogi oraz apele o pilny remont ulic przykrywane są kłamliwymi komentarzami, że przemysł betoniarski był na Odolanach od zawsze (tymczasem tego typu działalność pojawiła się na Odolanach dopiero wraz z pierwszymi blokami, co można łatwo sprawdzić w historii poszczególnych firm, czy na mapach satelitarnych).

Miasto nie robi nic (np. postulowane przez nas wprowadzenie strefy C-10), żeby przyśpieszyć relokacje uciążliwego przemysłu, część którego wybudowana została na Odolanach bez niezbędnych pozwoleń (co – jak pokazuje rzeczywistość – nie przeszkadza w prowadzeniu biznesu w Warszawie).

Inwestycja polegająca na podciągnięciu pod granice Odolan dodatkowej nitki tramwajowej do Ronda Daszyńskiego nie rozwiąże pęczniejących wraz ze wzrostem osiedla, problemów w obszarze braku infrastruktury publicznej.

Konsultacje, zapewnienia, ale remontu brak

Przeciąga się także rozpoczęcie generalnego remontu głównej ulicy Odolan - Jana Kazimierza. Minęło już 3 lata od konsultacji społecznych, ale pomimo gotowego projektu oraz zgód formalnych nie ma pieniędzy na wykonanie zadania. Zarząd Dróg Miejskich potrzebuje na tę inwestycję 35 mln złotych. W tym temacie milczą zarówno dzielnicowi jak i miejscy radni. Przyszłoroczny remont stoi więc pod znakiem zapytania.

Co nam zostało?

Tylko czekać i głosować… wybory samorządowe planowane są na wiosnę 2024 r. Pozostaje mieć nadzieję, że do tego czasu zapadną na poziomie M.St. Warszawy / Dzielnicy Wola korzystne decyzje dla mieszkańców Odolan.

Czy ulica Jana Kazimierza na Odolanach zostanie przebudowana? Jak ma wyglądać? Jak długo jeszcze możemy na nią poczekać? Pytania się mnożą, a mieszkańcy są coraz bardziej niecierpliwieni, ponieważ inwestycja obiecywana jest od lat, a konsultacje były przeprowadzone 3 lata temu.

Ulica Jana Kazimierza to najważniejsza arteria Odolan, rozrastającego się zespołu nowych osiedli na Woli, gdzie docelowo ma zamieszkać 15-20 tysięcy ludzi. Ulica została, prowizorycznie wyremontowana w 2018 r., po tym jak nawierzchnia drogi została zniszczona przez dziesiątki ciężarówek, które obsługują liczne budowy, ale wciąż pozostawia wiele do życzenia - brakuje przy niej chodników, ścieżki rowerowej, latarni... Ponadto np. na skrzyżowaniu ul. Jana Kazimierza z ul. Sowińskiego jest niebezpiecznie na przejściach dla pieszych. Kompleksowa przebudowa była zapowiadana już w 2019 roku, ale wciąż brakowało środków na ten cel. Ponadto przedłużyły się prace nad projektowaniem i uzyskaniem potrzebnych do remontu zgód.

Konsultacje społeczne

W 2019 r. ZDM zorganizował konsultacje na temat koncepcji przebudowy ulicy, przygotowanej przez firmy Urban Media i REM Projekt. Wpłynęło około 200 uwag od mieszkańców. Po "konsultacjach" zapadła decyzja, że na Jana Kazimierza powstanie droga rowerowa a przystanki autobusowe nie będą wyposażone w zatoki. Jezdnie i chodniki mają być oświetlone nowymi latarniami, a przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe dodatkowo doświetlone. Zaplanowano także nasadzenia drzew i krzewów.

Co się jednak zmieni na ul. Jana Kazimierza?

Ulica Jana Kazimierza ma być przebudowana w całości. Ma mieć po jednym pasie w każdą stronę, zbudowane zostaną zatoki parkingowe i zabezpieczone azylami przejścia dla pieszych. Wzdłuż całej długości ul. Jana Kazimierza ma powstać droga rowerowa. Projekt przewiduje zachowanie większości istniejących drzew, przesadzenie kilku z nich oraz nasadzenia szpalerowe nowych drzew. Oprócz remontu podziurawionej jezdni zaplanowano budowę ścieżek rowerowych, chodników i azylów dla pieszych. Szacowany koszt inwestycji to 35 milionów złotych.

Kiedy zostanie przebudowana ul. Jana Kazimierza?

I tu dochodzimy do sedna. Każdy zastanawia zapewne się, kiedy w końcu najważniejsza inwestycja na Odolanach zostanie rozpoczęta… o zakończeniu nawet nie wspominając. A więc, 8 września zostało wydane pozwolenie na przebudowę ul. Jana Kazimierza, tzw. ZRID a Zarząd Dróg Miejskich odbiera właśnie dokumentację projektową od projektanta. Niestety nie ma jeszcze pieniędzy na tę inwestycję. ZDM będzie o nie wnioskował na listopadowej sesji Rady Warszawy. Cóż nam więc pozostaje, trzymać kciuki za pozyskanie finansowania i naciskać wolskich radnych by te środki się znalazły.

Wywrotki i inne ciężkie pojazdy nagminnie łamią zakaz ruchu po Odolanach w godzinach 20-8. Od wczesnych godzin porannych podążają z hukiem przez osiedlowe uliczki. Często także wbrew przepisom jadą z odkrytym ładunkiem typu piach, kruszywa czy ziemia. Skala tego zjawiska narasta z miesiąca na miesiąc.
Uchwyciliśmy wiele takich sytuacji, a materiały przekazaliśmy Policji i Straży Miejskiej. Zawiadomiliśmy także Burmistrza Krzysztofa Strzałkowskiego o wyczynach trwających od miesięcy na jego terenie. Na załączonych zdjęciach tylko mały wycinek z ul. Hubalczyków, ale przekazane materiały obejmują także inne ulice. Sprawą zajmuje się Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji oraz IV Oddział Terenowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy.

Aktualizacja 23.04.2021

Po naszej interwencji zauważyliśmy zmniejszony ruch ciężarówek w godzinach zakazu. Liczymy na to, że Policja będzie patrolować obszar Odolan regularnie. Poniżej odpowiedzi na naszą interwencję, które otrzymaliśmy z Policji oraz Urzędu Dzielnicy Wola.

1

Zachęcamy do zgłaszania uwag do projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla Odolan. Pomysł parku został opisany w tym wpisie: https://odolany.org/centralny-park-odolan/
Uważamy, że jest to najważniejsza sprawa w projekcie MPZP. Dlatego przygotowaliśmy projekt uwagi, który każdy może dowolnie zmienić, a następnie złożyć przez platformę ePUAP  https://epuap.gov.pl/wps/portal/strefa-klienta/katalog-spraw/opis-uslugi/skargi-wnioski-zapytania-do-urzedu/UMSTWarszawa lub na adres e-mail sekretariat.BAiPP@um.warszawa.pl.
Projekt uwagi poniżej:

Uwagi zgłaszamy do 31 grudnia 2020r.

23 listopada 2020 r. wyłożony został do publicznego wglądu długo oczekiwany Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla Odolan.

Konsultacje dotyczące Planu potrwają do 31 grudnia 2020 r.

Pod tymi linkami znajdziecie:

1/ dokładną mapę (plan)

https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/D974A288-3FEA-4E81-AB65-AF4D2D748AA6/1570447/RYSUNEK_ODOLANY_do_II_wylozenia_11_2020.pdf
https://talk.heksagon.org/discuss/plan-miejscowy-dla-obszaru-odolan/map/display

oraz

2/ opis i wskazówki gdzie, jak, w jakim trybie i w jakich terminach należy się i z kim ze swoimi uwagami komunikować:

https://architektura.um.warszawa.pl/content/jaki-plan-miejscowy-dla-obszaru-odolan-wy%C5%82o%C5%BCenie-planu-do-publicznego-wgl%C4%85du?fbclid=IwAR2gRPdW5ksNGSBDB-J2sZCWQu3Jy5hlTjvq0ty1qSxpunTvKZRHxH5uha0

Jak sami zobaczycie, większa część zaplanowanej mapy Odolan (północna ich część), to w zasadzie usankcjonowanie tego, co już jest (to też z drobnymi wyjątkami, bo zdarzają się przypadki, że w miejscu oznaczonym jako teren zielony, już jest budowany blok).

Ale jest też spora część (południowych) Odolan, na której jeszcze hula wiatr albo betoniarki. I to na tych terenach należy skupić uwagę, bo teoretycznie tylko tam coś można dobudować.

Istotny problem w tym teoretycznie wolnym i gotowym do zagospodarowania terenem jest taki, że w przeważającej większości nie należy on do Miasta.
Większość działek przewidzianych w planie przez Miasto na tzw. usługi publiczne – jest w użytkowaniu wieczystym PKP albo należy do prywatnych właścicieli. Wszystkich ich owszem można wywłaszczyć, ale trzeba im rynkowo za odebrane działki zapłacić. Jaki jest stan miejskiej kasy i jaki będzie jeszcze długo po 2020 r., to chyba wszyscy wiem.

Mając powyższe na uwadze, przy konstruowaniu swoich uwag do wyłożonego 23.11.2020 r. nowego MPZP – zachęcamy do planowania rzeczywistości mając na uwadze realne możliwości / posiadane obecnie zasoby Miasta.

Zamieszczamy dla ułatwienia mapkę pokazującą miejskie działki na terenie Odolan, czyli ten teren, na którym można zaplanować coś, co może – bez kosztów zakupu gruntu – powstać i służyć mieszkańcom.

1

Żółto-czerwona betoniarnia, to nasz lokalny odpowiednik Czarnego Kota.

Pamiętacie historię jednej z odolańskich betoniarni, która działa na Odolanach od 2012 r. bez uzyskania prawomocnych warunków zabudowy i pozwolenia na budowę ? Otóż, nadal ich prawomocnie nie uzyskała.

Stowarzyszenie Mieszkańców Odolan jest stroną 2 toczących się postępowań administracyjnych związanych z obecnością betoniarni firmy Budokrusz na Odolanach, tj.:

1/ postępowania w sprawie wydania warunków zabudowy – w tym postępowaniu jesteśmy na etapie odwołania od decyzji Wojewody Mazowieckiego z dnia 5 listopada 2019r. o ustaleniu warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie wytwórni betonu towarowego składającej się z dwóch mobilnych instalacji do wytwarzania betonu oraz trzykondygnacyjnego budynku socjalno-biurowego o konstrukcji kontenerowej; rozstrzygnięcie w tym zakresie przełożone zostało do 30 września 2020 r.

2/ postępowanie w sprawie legalizacji samowoli budowlanej/rozbiórki – tu Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego kolejny raz przedłużył wnioskodawcy termin do uzupełnienia dokumentacji (tym razem do 1 listopada 2020 r.).

Ta sprawa jest bulwersująca z wielu powodów, m.in. z tego, że teren, na którym prowadzi działalność betoniarnia jest dzierżawiony od spółki PKP, która to spółka – stanowiąca własność Skarbu Państwa – powinna ze szczególna uwagą rozważać decyzje o gospodarowaniu terenem kolejowym, ale od początku …

W lipcu 2018 r. – na ostatnią chwilę - betoniarnia występuje z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy dla swoich instalacji do produkcji betonu. Wniosek jest składany dlatego, że kończy się data ważności decyzji środowiskowej wydanej w czerwcu 2012, która to decyzja jest jednym z obowiązkowych załączników do wniosku, a zachowuje swoją ważność jedynie (aż) przez 6 lat. Decyzja środowiskowa musi być ważna na moment złożenia wniosku o ustalenie warunków zabudowy.

W październiku 2018 r. naszej betoniarni mija (wcześniej już wydłużony) termin do uzupełnienia braków formalnych złożonego wniosku. Urząd Wojewódzki oficjalnie pismem informuje, że sprawa została pozostawiona bez rozpoznania z uwagi na niedochowanie terminu. W normalnej praktyce oznacza to zakończenie postępowania, a każde kolejne pismo będzie stanowiło nowy wniosek otwierający nowe postępowanie.

Co się dzieje… ??
Na prośbę betoniarni, po udzieleniu wyjaśnień i uzupełnieniu kilku map, w styczniu 2019 r. sprawie ponownie zostaje nadany bieg jako dotychczasowe postępowanie wszczęte w lipcu 2018r.  Reanimacja zakończonego postępowania umożliwia wykorzystanie decyzji środowiskowej z 2012r., która w innym przypadku stałaby się bezużytecznym świstkiem papieru.

W naszej ocenie wniosek ze stycznia 2019r., to już jest nowa sprawa i nowy wniosek. Ma to znaczenie, gdyż betoniarnia korzysta z decyzji środowiskowej z 2012 r. (której „ważność” na moment złożenia wniosku już upłynęła). Od wydania decyzji środowiskowej upłynęło już tyle czasu, że na jej podstawie nie można złożyć nowego wniosku.

Betoniarni wyznaczane są kolejne terminy do uzupełnienia wniosku. W aktach panuje chaos (nieponumerowane kartki luzem, nieułożone nawet w porządku chronologicznym trzymane były we wiązanej teczce). W trakcie postępowania betoniarnia wypożycza z akt urzędowych dokumenty, które wcześniej sama składała w ramach wniosku.

W oparciu o tak (nie)skompletowane dokumenty, na początku listopada 2019 r. (7 lat działalności bez zezwoleń), Wojewoda wydaje nieprawomocną decyzję o warunkach zabudowy - co stanowi pierwszy krok do legalizacji samowoli budowlanej.

Stowarzyszenie odwołuje się od tej decyzji do Ministerstwa Rozwoju.

Dostajemy pierwsze pismo z MR, gdzie – powołując się na wyroki do przepisów, które już nie obowiązują – podważone zostaje umocowanie zarządu do reprezentowania stowarzyszenia zwykłego. W odpowiedzi na naszą odpowiedź, urzędnicy Ministerstwa podtrzymują swoje stanowisko i dają nam 7 dni na dostarczenie pełnomocnictwa dla zarządu podpisanego przez wszystkich członków Stowarzyszenia. Stowarzyszenie liczy 25 członków. W ciągu 4 dni koleżanka zbiera wszystkie podpisy, dodatkowo wszyscy członkowie Stowarzyszenia potwierdzają chęć dalszej współpracy w ramach SMO (to drugie chyba najbardziej nas uradowało).
W dalszej korespondencji z Ministerstwem Rozwoju jesteśmy informowani, że z uwagi na skomplikowanie sprawy (stawianych zarzutów do decyzji), termin na jej rozpoznanie zostaje wyznaczony do końca listopada 2020 r.

Dlaczego sprawa jest dla urzędników skomplikowana? Nasze 24-stonicowe odwołanie zawiera 9 głównych zarzutów, szczegółowo i zwięźle opisanych, a dotyczą one:

1/ braków formalnych złożonego wniosku (brak jest wszystkich wymaganych załączników)

2/ braku decyzji środowiskowej

3/ braku podstaw formalnych do złożenia wniosku o wydanie warunków zabudowy (wystąpienie o WZ musi być poprzedzone stosownym postanowieniem organu nadzoru budowlanego, a tego nie było)

4/ nieprawidłowego określenia obszaru inwestycji i obszaru analizowanego,

5/ nieprawidłowego określenia frontu działki,

6/ szeregu błędów, w tym w analizie dot. dostępu do drogi publicznej,

7/ naruszenia przepisów ustawy o transporcie kolejowym,

8/ naruszenia przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami skarbu państwa,

9/ naruszenia zasad ładu przestrzennego.

Z niecierpliwością czekamy do końca listopada, licząc, że będzie to ostateczny termin.

W międzyczasie, poprosiliśmy Policję i Straż Miejską o bieżące monitorowanie przestrzegania zasad ruchu drogowego, które dla większości Odolan przewidują zakaz jazdy ciężarówek/betoniarek pomiędzy godz. 20-8, który to zakaz (szczególnie od rana) jest notorycznie łamany (identyfikatory C16 nie zwalniają z przestrzegania tych ograniczeń). Naszą prośbę w tym zakresie wsparł również UDW. Niestety poprawy sytuacji nie widać.

Z uwagi na koniec roku, uznaliśmy za zasadne zrobić małe podsumowanie. Tym razem zebraliśmy dla Was ponownie informacje dotyczące liczby mieszkańców Odolan (tym razem również tych dorosłych).

Na potrzeby oszacowania problemu związanego z brakiem nowych szkół podstawowych na Odolanach, jakiś czas temu poprosiliśmy Urząd Dzielnicy Wola (UDW) o dane dotyczące liczby dzieci zamieszkujących Odolany. To, jakie dane (jakiego obszaru i okresu dotyczące) dostaliśmy, zaprezentowaliśmy w komentarzu https://odolany.org/szkoly-przy-ul-karlinskiego-szybko-nie-bedzie/

Tytułem krótkiego przypomnienia, szacunki dotyczące spodziewanej ilości kandydatów (pierwszoklasistów) do szkół podstawowych zrobione zostały przez UDW w oparciu o liczbę urodzeń zarejestrowanych dla terenów obwodowych szkoły nr 132 i 387, tj. dla zarejestrowanych urodzeń dla Odolanach, Czyste i części Młynowa - na podstawie danych z 2013 i 2014 r. dla tego obszaru Woli. Na tej podstawie oszacowano, że pierwszoklasistów z tych części Woli w 2020 r. (rocznik 2013) będzie 258, a w kolejnym roku 321 (rocznik 2014).

Mając na uwadze wątpliwą jakość otrzymanych z UDW danych, spróbowaliśmy tym razem zwrócić się o pomoc w liczeniu bezpośrednio do Urzędu Miasta (szkoda, że UDW o tym nie pomyślało). Poprosiliśmy o dane wszystkich mieszkańców Odolan z podziałem na wiek.

I tak, według stanu na 23 grudnia 2019 r. sytuacja wygląda następująco:

  • ogólna liczba mieszkańców Odolan to 7.917 osób, z czego 2.272 to dzieci (0-18 lat);
  • jeśli chodzi o liczbę Odolan niepełnoletnich, to aż 2.171 stanowią dzieci w wieku do lat 12, przy czym najmłodsze dzieci (0-6 lat) to aż 84% całej tej grupy;
  • największą grupę wśród mieszkańców stanowią kobiety w przedziale wieku 30-39 lat – 1.855 (najpewniej jedynie zbieżność z tą liczbą stanowi liczba dzieci w wieku 0-6 lat – 1.833 🙂 ); mężczyzn w tej grupie wiekowej jest 1.550.

Powyższe liczby pochodzą z danych zebranych przez system Ewidencji ludności. System gromadzi i przetwarza dane dotyczące meldunków na Odolanach.

Dla przypomnienia, obowiązek meldunkowy w Polsce cały czas obowiązuje (reguluje go ustawa z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności – art. 24). Od 2013 r. przepisy nie przewidują sankcji za niewywiązanie się z ww. obowiązku. Od jakiegoś czasu dane dotyczące zameldowania nie pojawiają się również na dowodach osobistych.

Konieczność pozostawiania obowiązku meldunkowego uzasadniana jest przez rządzących zbieraniem danych służących administracji publicznej (samorządowej) w szczególności do realizacji zadań z zakresu zabezpieczenia społecznego, tj. emerytur, rent, ubezpieczeń społecznych, planowania obwodów szkolnych, przeprowadzania referendum lokalnego, a także działaniami na rzecz bezpieczeństwa publicznego.

Powyższe może skutkować tym, że pomimo, że władze lokalne wydały warunki zabudowy dla inwestycji obejmujących osiedla na 20-30 tys. osób, dla warszawskich urzędników dalej może być nas przynajmniej połowę mniej, tylko dlatego, że część z nas nie funkcjonuje w ich ewidencji.

To może skutkować przesuwaniem kluczowych inwestycji publicznych / infrastrukturalnych w te obszary Warszawy, które oficjalnie (poprzez ilość meldunków) wykazują odpowiednio większe zapotrzebowanie na działania Miasta.

Za dużo mniejszą w stosunku do realnej liczbą mieszkańców podąża mniejsza liczba podatników, a to mniej pieniędzy na inwestycje publiczne (edukacyjne, drogowe, zdrowotne, ochrony środowiska).

Oczywiste jest, że tak nie powinno być, tj. to nie ilość meldunków, a ilość oddawanych lokali mieszkalnych i średnia ilość mieszkańców na lokal powinny być bazą do kalkulowania potrzeb publicznych lokalnej społeczności. Ale komu by się chciało liczyć...

Życie tymczasem pokazuje, że jak trzeba wytłumaczyć jakąś nieudolność władz samorządowych, to wina ląduje po stronie mieszkańców („…bo się nie zameldowali, to skąd mogliśmy wiedzieć, że jest ich tak dużo?!?”).

Aby zabrać urzędnikom ten argument i równocześnie ułatwić im podejmowanie mądrych decyzji dla Odolan (tych niestety brakuje), zwracamy się z prośbą:

  • do wolskich radnych o opracowanie koncepcji weryfikowania rzeczywistej liczby mieszkańców poszczególnych dzielnic
  • do mieszkańców – o rozważanie przy Nowym Roku opcji zameldowania się na Odolanach.

Korzystając z okazji, składamy Wszystkim życzenia wszelkiej pomyślności i samych pozytywnych decyzji w 2020 r.!

Biuro Polityki Mobilności i Transportu Urzędu Miasta zleciło przeprowadzenie pomiarów ruchu na skrzyżowaniu ulic Jana Kazimierza i Sowińskiego. Poprosiliśmy Biuro o wyniki tych pomiarów - liczby nie pocieszają.

Badanie było przeprowadzone 1 października 2019. Zwróciliśmy uwagę na bardzo dużą liczbę pojazdów ciężkich (powyżej 3,5 tony) – na tym skrzyżowaniu zarejestrowano 1222 takich pojazdów – ciężarówek, wywrotek i betoniarek. Przy czym ok. 800 pojazdów to ruch generowany przez zakłady betoniarskie przy ul. Grodziskiej. Porównując ten wskaźnik z innymi skrzyżowaniami w Warszawie odsetek ciężarówek jest nawet dziesięciokrotnie większy – mamy 8%, na innych skrzyżowaniach udział ciężarówek jest poniżej 1% wszystkich pojazdów. Spodziewaliśmy się wyższego odsetka, ale ta liczba przewyższyła wyraźnie nasze szacunki.

Liczba wszystkich pojazdów (14997) również jest wysoka jak na drogę lokalną na osiedlu zamieszkałym przez 20 tyś. osób. Porównywalny ruch jest na niektórych trasach wylotowych z miasta: ul. Warszawska w Ursusie, tyle samo pojazdów dziennie kieruje się ul. Dźwigową w kierunku Bemowa, tyle samo wjeżdża codziennie do miasta jedną z dwóch jezdni ul. Patriotów. Potwierdza to nasze obserwacje - ul. Jana Kazimierza stała się drogą tranzytową dla zachodnich dzielnic miasta w kierunku centrum. Korki tworzące się na ul. Połczyńskiej i Wolskiej powodują zwiększony ruch tranzytowy przez Odolany. Warto przy tym dodać, że część kierowców nie wie o tym, że przejeżdża przez strefę ograniczonej prędkości i porusza się znacznie szybciej niż nakazuje Tempo 30. Inni kierowcy, m.in. kierowcy betoniarek, dobrze to ograniczenie znają, ale ignorują. Ani Urząd Dzielnicy, ani ZDM, nie zrobili nic by tę sytuację poprawić choćby poprzez dodatkowe oznaczenie na jezdniach oraz inne rozwiązania uspokajające ten potok samochodów.

Pieszych jest również dużo – zarejestrowano 4670 osób na przejściach i 161 rowerzystów. Przy 1222 ciężarówkach oraz dużej ogólnej liczbie samochodów w tym miejscu bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu powinno być na odpowiednim wysokim poziomie. W naszej ocenie teraz tak nie jest. Zwrócimy się do ZDM ponownie z postulatem usprawnień w strefie Tempo 30.

Poniżej przedstawiamy sumaryczne dane z przeprowadzonego badania ruchu z podziałem na kategorie obiektów:

  • piesi i rowerzyści na przejściach: 4670,
  • rowery na jezdni: 161,
  • motocykle, quady, skutery, motorowery: 184,
  • samochody dostawcze, samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t, z przyczepą lub bez przyczepy oraz mikrobusy: 961,
  • autobusy posiadające 25 i więcej miejsc razem z kierowcą: 128,
  • samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t bez przyczepy, samochody specjalne, ciągniki siodłowe i balastowe bez naczep i przyczep, inne nietypowe pojazdy pojedyncze: 899,
  • samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t z przyczepą/przyczepami, ciągniki siodłowe z naczepami, ciągniki balastowe z przyczepami, ciągniki rolnicze z przyczepami, inne nietypowe pojazdy członowe lub pojazdy z przyczepami: 323,
  • samochody osobowe, pickupy, samochody kempingowe, samochody przeznaczone do transportu ładunków na podwoziu samochodów osobowych: 12341
  • wszystkie pojazdy rzeczywiste: 14997

* Liczby powyżej oznaczają pojedynczy przejazd pojazdu przez skrzyżowanie w dowolnym kierunku.

4

Pismem z dnia 10 grudnia 2018r. wystąpiliśmy do Prezydenta Rafała Trzaskowskiego z wnioskiem o przeprowadzanie kontroli dotyczącej gruntów oddanych w użytkowanie wieczyste na Odolanach, m.in. w zakresie prawidłowości naliczania i aktualizacji wysokości opłat rocznych za użytkowanie wieczyste oraz podatku od nieruchomości. Przedłożyliśmy kilkadziesiąt stron dokumentów oraz przedstawiliśmy informacje, z których wynika, że Miasto st. Warszawa nie pobiera opłat za użytkowanie wieczyste od terenów na Odolanach w kwocie sięgającej nawet 50 mln zł rocznie. Dotyczy to terenów zajmowanych głównie przez firmy betoniarskie. Prawdopodobnie analogiczna sytuacja (brak pobierania daniny) dotyczy podatku od nieruchomości. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule z 2 grudnia 2018r.

PKP nie płaci opłat za użytkowanie wieczyste od większości gruntów na Odolanach

W efekcie naszego pisma, zaproszono nas na spotkanie z zastępcą dyrektora Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa panem Wojciechem Latochą oraz podległymi mu urzędnikami. Na spotkaniu poproszono nas o czas na załatwienie tych spraw.
Z pism, które otrzymaliśmy w późniejszym okresie wynika, że Miasto nie podjęło żadnych działań. W związku z tym o sprawie poinformowaliśmy Wojewodę Mazowieckiego, który dysponuje silnymi argumentami, żeby przypomnieć władzom Miasta st. Warszawy o konieczności przestrzegania przepisów prawa.

W odpowiedzi uzyskanej od Wojewody czytamy, że opisywane przez nas zaniechania wykonywania - wynikających z ustawy - obowiązków mogą być przyczyną wszczęcia postępowania zmierzającego do odwołania Prezydenta m. st. Warszawy, w szczególności z uwagi na fakt, że  opisane przez nas zaniechania dotyczą naruszenia ustaw przez Prezydenta m. st. Warszawy.  Jednakże, aby łamanie przepisów mogło stanowić przesłankę odwołania Prezydenta Trzaskowskiego, naruszenia muszą mieć powtarzalny charakter,  a w ocenie Wojewody na chwilę obecną powtarzalne nie są. Pismo Wojewody poniżej:

W naszej ocenie, niepodejmowanie prób poboru opłat za 2019r. przez władze Miasta spowoduje, że naruszenie ustaw przez Prezydenta Warszawy nie tylko będzie powtarzalne, ale dodatkowo popełniane z pełną świadomością. Dlatego, jeżeli w tej sprawie nic się nie wydarzy, będziemy konsekwentnie wnioskować o wyciąganie konsekwencji prawnych.

Zaskakuje postawa Prezydenta Trzaskowskiego wobec firm działających na Odolanach, zatruwających życie mieszkańcom, polegająca min. na niepodejmowaniu prób poboru opłat za użytkowanie wieczyste od terenów zajmowanych przez te firmy. W przypadku zwykłych mieszkańców nikt we władzach Miasta takich skrupułów nie miał.

Inne działania/zaniechania Miasta wskazujące na przychylność dla firm betoniarskich:

1/ niewprowadzenie przygotowanej przez Zarząd Dzielnicy Wola nowej organizacji ruchu objemującej wprowadzenie strefy C10 (wystarczy przypomnieć w tym zakresie pismo podpisane przez Prezydenta Soszyńskiego, który przyznaje, że priorytetem na Odolanach jest dla niego zapewnienie obsługi komunikayjnej przedsiębiorstw),

2/ brak kontroli ciężarówek peremanentnie naruszających zasady poruszenia się po strefie objetej Tempo 30 oraz ograniczeń pojazdów ciężarowych (3,5t pomiędzy 20-8) na Odolanach,

3/ odmowa przez władze Miasta podjęcia postępowania w sprawie zagospodarowania terenów niezgodnie z przepisami dotyczącymi planowania przestrzennego, tj. bez warunków zabudowy.

Przede wszystkim mamy jednak jeszcze nadzieję na otrzeźwienie władz Miasta. Liczymy na rzetelne podejście do problemu, to jest naliczenie i pobranie należnych Miastu i Skarbowi Państwa opłat.